|
coś mnie wzięło ostatnio i ciągle chce mi się płakać jak przypominam sobie wszystko od początku jak ja poznałam, może to dlatego, ze mniej więcej w tym czasie (maj/czerwiec) 4 lata temu ja pokochalam ; (((((
te wszystkie piekne chwile!! Rok temu odbył się koncert (jak wiecie ) i ciągle wspominam te oczekiwania aż wejdzie na scenę, jak jechałam do Wroclawia (prawie cała Polske musiałam przejechać), jak przygotowywałam się w hotelu, jak kasowali bilety, jak szukałam odpowiedniego miejsca, jak klocilam się z facetem który nie pozwalał mi nagrywać filmików przy barierce, dziecko przede mnia które ciągle wiercilo się na krześle, ze dostawałam bialej gorączki. I w końcu moment kulminacyjny w moim życiu! NAJWIĘKSZE (bez żadnej sciemy) MARZENIE w dotychczasowym moim życiu! Przebywanie z osoba która kocham ponad życie w jednej sali, oddychanie tym samym powietrzem, patrzenie na nią na żywo! sluchanie jej, czucie, ze jest zaledwie parenascie metrów ode mnie! Dopiero wtedy miałam pewność, ze ona na prawdę tak wygląda, że żyje!
Sory, ze nie na temat, ale mam magdy przypływ niekontrolowanych emocji.
KOCHAM -> to za mało, aby wyrazić uczucie do mojej ukochanej wokalistki.
Mam gdzieś wszystkich którzy nie lubią jej, nie przyjaźnie sie z żadnymi fanami, wiem, ze jest sporo osob <14 i wiele osób mówi ze Avril lubią tylko dzieci. To nie ma znaczenia. Będę ja kochać mimo wszystko. |
|
|
|